niedziela, 30 marca 2014

Co podkradamy naszym mężczyzną?

Witam,
każda kobieta czasem podkrada swojemu mężczyźnie jakiś element garderoby czy też kosmetyk. Pianka do golenia, maszynka to już klasyk w podkradaniu. Ale żeby "pożyczać" perfumy??:) Tak, przyznam się Wam, że ja to robię. Od kiedy na naszej półce zamieszkał czarny Calvin Klein przepadłam. Mogę go wąchać i wąchać, a nawet mogę nim pachnieć :)



Ale niech to zostanie moją słodka tajemnicą:)

środa, 19 marca 2014

Biedronko och Biedronko.

Ach ta Biedronka, często przepadam w niej wędrując miedzy pułkami z kosmetykami, czy tez artykułami przemysłowymi. Po prostu ją uwielbiam! A teraz moja miłość jest jeszcze większa od kiedy wypróbowałam po obejrzeniu kilku filmów na You Tubie płyn micelarny z BeBauty. Cena - IDEAŁ. Jakość - Ideał. Cóż można chcieć więcej?








niedziela, 16 marca 2014

Make up.

Witam,
dziś szybko, w biegu prezentuję co nałożyłam na twarz by czuć się nieskazitelnie przez cały dzień poza domem.


Zatem uciekam i życzę miłej niedzieli :).

sobota, 8 marca 2014

Flowers.

Witam,
wraz z nadejściem wiosny coraz więcej kwiatów zaczyna być widocznych na ulicach w domach. Cieszą oko na każdym kroku mieniąc się przeróżnymi barwami. Bardzo lubię przebywać w ich otoczeniu. Latem ozdabiam nimi balkon imitując ogródek, by chociaż na chwilę zapomnieć, że wokół mnie roztacza się blokowisko. Niestety miłość ta nie jest odwzajemniona. Większość kwiatów nie chce ze mną współpracować i najzwyczajniej w świecie więdnie. Tak piękne i dostojne storczyki jeszcze nigdy po przekwitnięciu nie wydały na świat nowych pączków. Zawsze kończyło się tym, iż wyrzucałam na śmietnik suche pędy. Ale trzeba sobie radzić. W tym momencie wybieram kwiaty które nawet w najgorszych warunkach będą w stanie przetrwać! Tak, tak może nie są tak piękne i urokliwe jak wspomniane storczyki ale zawsze to kwiatki.


Najbezpieczniejsze dla Takich osób jak ja są sztuczne kwiaty. Te przetrwają nawet najgorsze warunki! Tym razem  wybrałam ich odpowiednik w formie świec. Towarzyszą mi już od dawna i nadal "kwitną" przepięknie:)

piątek, 7 marca 2014

My key chain by Clinique.

Witam,
przyznam się, że staram się kupować tylko niezbędne mi produkty. Unikam zakupów nieprzemyślanych czy też tzw "bibelotów". Próżno szukać u mnie tysiąca pomadek, podkładów, pudrów. Mam tylko to czego aktualnie używam. Cenię sobie minimalizm. Jednak jakiś czas temu nie mogłam oprzeć się pokusie posiadania tego oto breloczka do kluczy mimo, że aktualnie moje klucze zdobią inne dwa breloczki.  Jest przesłodki, mimo że błyszczyki, ich kolory są zupełnie nie z mojej bajki to sam ich wygląd skusił mnie do zakupu.






czwartek, 6 marca 2014

I love reading!

Tak, kocham czytać książki. One zawsze były, są  i będą ważną częścią w moim życiu. Uwielbiam wracać do domu z nowo kupioną pozycją, pachnącą jeszcze drukiem. Jeszcze do niedawna uparcie twierdziłam, że żadne elektroniczne czytniki nie są w stanie zastąpić prawdziwej książki. Zmieniłam zdanie od kiedy moje ręce poczuły lekkość i prostotę Kindla . Nadal uważam, że papierowa książka ma swój niezastąpiony klimat i magię. Ale wygoda korzystania z czytnika w komunikacji miejskiej, na wycieczce, w podróży, możliwość posiadania w torebce kilkudziesięciu pozycji, jego lekkość, użycie tylko jednej ręki do przewracania stron - przepadłam.




środa, 5 marca 2014

Hugo Boss - Orange

Witam,
w marcu:) Do wiosny coraz bliżej, w sklepach przepełnienie wiosennych kolekcji. Niedługo czas na przeorganizowanie rzeczy w szafach - te zimowe pójdą na dno, by zrobić miejsce na lekkie, kolorowe i zwiewne tkaniny. Wiosna to czas na zmiany w każdym aspekcie naszego życia. Podejmowanie nowych wyzwań, wyznaczanie nowych celów. Ale wracając do clou tematu. Chcemy zmian, zmian w pielęgnacji, w szafie jak również chcemy pachnieć inaczej niż zimą - świeżo, owocowo po prostu wiosennie. Moje dotychczasowe perfumy zastąpił Hugo Boss Orange. Od pierwszego powąchania zakochałam się w tym zapachu: białe kwiaty, kwiat pomarańczy, sandałowiec, drzewo oliwne, wanilia- wszystko razem tworzy lekki, zwiewny i nienachalny  zapach, idealny na wiosnę i lato.


Wraz z pełnowymiarowym produktem otrzymałam małą, cieszącą oko perfumetkę, idealną do torebki. Napełniamy ją naszym ulubionym zapachem, który zawsze mamy pod ręką.


To nie koniec niespodzianki :) Na specjalne okazje, aby jeszcze intensywniej roztaczać zapach wokół siebie otrzymujemy żel do kapieli/ pod prysznic i cudownie pachnący balsam do ciała.


..... i już na koniec poręczna kosmetyczka do torebki na nasze podręczne kosmetyki - puder, pomadka, perfumetka itp.


Mała rzecz a cieszy:)


wtorek, 4 marca 2014

Skin care.

Witam,
kilkakrotnie prezentowałam tego typu post na moim blogu. Dziś przyszedł czas na aktualizację. Od ostatniego razu zbyt wiele się nie zmieniło, nadal pozostałam wierna oczyszczaniu skóry twarzy żelem z serii Normaderm z Vichy, a nawilżanie i ochronę przeciwsłoneczną pozostawiłam w opiece Aqualii Thermal i Capital Soleil również od Vichy. Ich krem nawilżający w wersji light jest moim odkryciem ubiegłego roku - ideał dla skóry przetłuszczającej się. Odnosząc się do kremu pod oczy nie mam swojego ulubieńca, za każdym razem testuję nowe produkty. Tym razem padło na markę Lirene. Jednak powstanie tego posta nie wiązało się typowo z prezentacją tych wszystkich kosmetyków, które już nie raz pojawiły się tutaj, ale z nowym zakupem kremu Effaclar DUO +, który z ciekawości włączyłam do mojej pielęgnacji. Jak już wszyscy chyba wiemy nowy krem został wzbogacony o składnik mający zwalczać powstawanie przebarwień potrądzikowych. Jak na razie oprócz gęstszej konsystencji jak i nowej ceny ( wyższej ) nie jestem w stanie ocenić jego działania, z uwagi na zbyt krótki okres stosowania.



Dodatkowo kilka razy w tygodniu oczyszczam moją skórę peelingując ją produktem "z minerałami z Morza Martwego" jak również stosując maseczkę z glinką "z tureckiej łaźni termalnej" by AVON - Planet Spa.


poniedziałek, 3 marca 2014

I'm addicted to DW.

Witam po długiej nieobecności.
Na wstępie pragnę Wam przedstawić moją miłość, która uzależniła mnie całkowicie. Towarzyszyła mi dzielnie przez całą jesień, zimę i wkraczam z nią w nadchodzącą wiosnę. Mowa o klasyku od Estee Lauder DW. Nie wyobrażam sobie dnia bez tego produktu. Utrzymuje się na buzi cały dzień, nie zmienia koloru, nie utlenia się, nie brudzi ubrań - ideał dla skór tłustych i trądzikowych - czyli dla mnie.





Posiadam dwa odcienie 1N2, oraz 2N1. Wraz z kompaktem DW tworzą  duet idealny.



Odchodząc od kosmetyków, pragnę Wam przedstawić moje kolejne uzależnienie ostatnich tygodni. Czy zdarza wam się kupić coś tak idealnie pasującego do Was, iż ciągle w tym chodzicie, komponujecie strój w przeróżnych wariacjach z tą JEDYNĄ i ULUBIONĄ rzeczą? Od kiedy stałam się posiadaczką spodni imitujących skórę z Zary mogę z nich nie wychodzić. Cudowne, wygodne I LOVE IT!