wtorek, 31 lipca 2012

Hand Made

Witam,
dzisiejszy wpis będzie o czymś przyjemnym, czego po sobie bym się nie spodziewała. Inspiracją był niedawny wpis na blogu Espe która wykonała sama piękne minimalistyczne bransoletki z rzemyków:) Pozazdrościłam jej troszkę i sama mimo braku jakichkolwiek zdolności artystycznych popędziłam do pasmanterii. Niestety rzemyków Pani nie miała ale nabyłam kilka kolorowych "mulin". Następnie zabrałam się za oglądanie filmików instruktażowych na You Tubie, ale że żaden mnie nie natchnął, nie wiem jakim cudem wpadłam na własny projekt który do dziś jak patrze na rezultat mnie oszałamia:) Wystarczyło kilka niteczek, koraliki ze starej bransoletki i zapięcie pożyczone z naszyjnika:)
A oto efekt : przedstawiam letnią bransoletkę hand made by Fifijka:)Którą zabieram ze sobą na wakacje:)




Miłego dnia:)

sobota, 28 lipca 2012

Ulubieńcy lipca

Witam,
dziś szybki wpis o moich ulubieńcach w miesiącu lipcu. Są to kosmetyki które są ze mną już od dłuższego czasu a w tym miesiącu zwłaszcza w upały nie wyobrażam sobie bez nich funkcjonowania.


Pierwszy zestaw nie będzie pewnie dla Was zaskoczeniem, ale nic tak doskonale nie oczyszcza mojej buzi zwłaszcza w trakcie tych bardzo upalnych dni jak żel do mycia z Vichy. Usuwa brud, sebum resztki makijażu jednym słowem bez tego produktu nie wyobrażam sobie lipca. Drugi kosmetyk to tonik z Eucerin który stał na moje półce i stał aż w końcu po niego sięgnęłam i przekonałam się że latem w upały tonik pod ręką jest niezastąpiony. Bardzo szybko można nim odświeżyć buzię i poczuć że skóra oddycha mimo skwaru na dworze.


Drugi zestaw to kremy.
Obydwa stosowałam zamiennie w ciągu dnia. Pierwszy z Biodermy Pore Refiner, nie pamiętam które to opakowanie ale jest to moje must have na lato. Wiem że gdy go użyję moja buzia nie będzie świecić się jak latarnia i dłużej będzie zmatowiona oraz miła i delikatna w dotyku. Krem ten zawiera kwasy więc stosuję go w dni kiedy wiem że nie będę wystawiała buzi zbytnio na działanie promieni słonecznych. Kolejny to alternatywa dla Biodermy kiedy mam zamiar spędzić więcej czasu na dworze. Delikatnty żel nawilżający z Clinique. Błyskawicznie się wchłania i nie tworzy tłustej mazi na twarzy.Dla cer tłustych ideał na lato! Nawilża i nie obciąża skóry nawet przy bardzo dużym upale. Miałam dwa opakowania po 30 ml, kończę już drugie:)



Czas na kosmetyk do makijażu który wraz z tuszem do rzęs stanowił mój cały dzienny makijaż w tym miesiącu. Kompakt Almost Powder z Clinique. Pisałam Wam o nim nie raz więc nie będę się powtarzać. Jedyny niezastąpiony na lato podkład. Genialny!!


Czas na ciało:)
Przyznam się Wam że nie kupuję kremu z filtrem specjalnie dla mnie. Korzystam z mleczka które jest przeznaczone dla dzieci i współdzielę je z moim synkiem. Bardzo lubię produkty z marki Lirene. W miarę rozsądne cenowo i posiadają wysokie filtry 30 i 50 oraz pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka. Nigdy nie wyjdę na dwór bez posmarowania kremem z filtrem dekoltu i ramion. Mam skórę która naprawdę łatwo się opala i zwykłe wyjście na krótki spacer sprawia że mam opalone ramiona i dekolt a miejsca gdzie była koszulka są białe. Nienawidzę tego dlatego posmarowanie filtrem chroni mnie przed wyglądem zebry w paski.
Kolejny produkt to tez kosmetyk który współdzielę z mym małoletnim:) Emolient z Eucerin. Latem unikam częstego balsamowania ciała gdyż czuję się lepka i tłusta. Jednak mam problem z przesuszoną skórą na łydkach z przodu , myślę że jest to spowodowane goleniem maszynką. Jedyny kosmetyk który łagodzi to podrażnienie i problem przesuszonej skóry znika.


Kuleczka z Vichy ,nie będę się powtarzała o jej zaletach. Po prostu mnie ratuje:)


I ostatni produkt to zmywacz do paznokci z Goldem Rose Gia Paris. Wcześniejszy też tej marki tylko z innej serii strasznie przesuszył mi skórki. Ten jest zdecydowanie łagodniejszy i ma przecudowny jabłuszkowy zapach:)


I to wszyscy moi ulubieńcy:)
Dziś kolejny upalny dzień zatem życzę Wam udanego dnia:)

piątek, 27 lipca 2012

Bourjois Bio Detox

Witam,
kusi mnie ostatnio gama produktów z Bourjois Bio Detox.
Czytałam o nich skrajne opinie, jedni są z nich bardzo zadowoleni inni nie chcą mieć z tymi kosmetykami już żadnej styczności. Cóż skłoniło mnie do myślenia o ich zakupie? Otóż jako kobieta kusi mnie aby przetestować coś nowego, innego. Nie mam hopla na punkcie kosmetyków naturalnych ot mam taki kaprys. Ponad rok temu dostałam malutką zaledwie 2 dniową próbkę podkładu Bio Detox i wydaje mi się, że nawet go polubiłam dlatego zdziwiły mnie opinie jakie zbiera on na Wizażu. Przekonana jednak że czasem to co innym nie odpowiada mnie może zachwycić ,chyba się skuszę na serię Bio Detox:)
W skład wchodzi:
korektor


...puder prasowany...


...podkład...





Paznokcie w lipcu:)

Witam,
lipiec powoli się kończy zatem czas na małe podsumowanie. Dziś pokażę Wam jakie kolory gościły na moich paznokciach w tym miesiącu. Było zdecydowanie bardziej kolorowo niż w czerwcu:)



Miłego dnia:)

wtorek, 24 lipca 2012

Chwila odpoczynku

Lato wróciło , jest piękna słoneczna pogoda .Nadszedł czas aby odetchnąć i zrobić przerwę na kawę.




Miłego dnia:)


poniedziałek, 23 lipca 2012

Beach shoes.

Witam,
upragniony i wytęskniony urlop zbliża się dużymi krokami. Jestem zmęczona codzienną rutyną i bardzo potrzebuję tego wakacyjnego czasu aby odetchnąć, zmienić na chwilę miejsce i naładować akumulatory. Najwspanialsze dla mnie jest to że spędzę ten czas z najbliższymi mi osobami.
Tymczasem powoli skreślam z listy potrzebne mi rzeczy. Jedną z nich były plażowe klapki. Zwykłe piankowe japonki które dla mnie idealne spełniają się w tej roli. Całkiem przypadkiem natknęłam się na biało złote które urzekły mnie od razu. Oczywiście były przecenione:)



Miłego i słonecznego dnia Wam życzę:)

piątek, 20 lipca 2012

Bądź szczuplejsza i jędrniejsza- dzień 35

Witam:)
Dziś 35 dzień zmagań. Do zakończenia akcji pozostało 17 dni. Efekt? Na wadze 52,5 kg. Waga wyjściowa 56 kg(ostatnio ważyłam tyle ponad 3 lata temu w ciąży!).Ubyło mnie zatem 3,5 kg:) Mam jeszcze 17 dni na pozbycie się 0,5kg. Dam radę?? TAK! Zdaję sobie sprawę, że komuś może się wydać iż pozbycie się 4 kg nie jest wielkim wyczynem i robię coś z niczego, ale dla mnie to mój mały sukces. Wiem że gdybym nie powiedzenie sobie stop po tych 35 dniach mogło by być mnie znacznie więcej niż w dniu wyjściowym i z każdym dniem było by trudniej pozbyć się nadprogramowych kilogramów. Zatem gdy widzę że zaczynam nie dopinać się w swoje ulubione spodnie, baczniej obserwuję swoją dietę i wprowadzam ograniczenie na słodycze, gdyż to one są u mnie zgubnym nałogiem. Jadam normalnie to co lubię tylko w mniejszych ilościach i o "normalniejszych" porach. Myślę że na co dzień odżywiam się w miarę zdrowo, nie tłusto zatem specjalnych potraw czy drastycznych zmian nie musiałam wprowadzać do swojego jadłospisu. Więcej ruchu, mniej słodyczy i mniejsze porcje to jest klucz do sukcesu i utrzymania wagi na satysfakcjonującym poziomie. Jeszcze 10 lat temu moja waga wskazywała 62 kg i przy tych zasadach pozbyłam się 10 kilogramów i jak na razie udaje mi się trzymać wagę w normie:)


Kawa plus pyszny jogurt i mogę zaczynać dzień:)

czwartek, 19 lipca 2012

Lunch

Witam,
dziś propozycja szybkiej pożywnej przekąski. Nadal prowadzę akcję "bądź szczuplejsza i jędrniejsza" ( wkrótce przedstawię kolejne sprawozdanie) ale głodzić się nie mam zamiaru. Dziś tortille z kurczakiem i warzywami:)









Smacznego:)




środa, 18 lipca 2012

Wyciszenie...

Po męczącym dniu nic mnie tak bardzo nie relaksuje jak kąpiel. Dziś kolejny dzień jesiennej pogody więc tym bardziej odprężenie w wypełnionej gorącą wodą wannie koi moje zmysły i wycisza.



Dodatek płynu do kąpieli relaksuje zapachem i otula ciało gęstą pianą.


Dopełnieniem jest zawsze książka. Może się zdziwicie ale ja bardzo lubię czytać w wannie, czasem to jedyne miejsce gdzie mogę się zamknąć i w ciszy odpłynąć z dobrą lekturą.


Kolejnym krokiem jest oczyszczenie buzi. To podstawa wieczornej pielęgnacji, której nigdy nie omijam.




Już tylko pozostało nałożyć ulubiony krem na twarz i gotowe:)



I można iść spać...


Golder Rose Paris

Witam w ten deszczowy ponury dzień. Czy u Was jest również tak jesiennie? Mam nadzieję że to chwilowe załamanie pogody i już za chwilę powrócimy do klimatu tropikalnego:) Mimo że na dworze ponuro na moich paznokciach kolorowo i radośnie. W tym miesiącu odstawiłam nudziaki w kąt i zdecydowanie postawiłam na kolor. Dziś delikatny róż z Golden Rose z serii Paris. Przyznam się, że nakładanie go sprawia mi ogromną trudność ale kolorek tak mi się podoba iż jestem w stanie przymknąć na to oko i z dużą cierpliwością nanoszę go na paznokcie.



Ostatnie zdjęcie niestety trochę przekłamuje kolor.



Czas na lekką przekąskę:)
Miłego dnia:)

wtorek, 17 lipca 2012

Perfekcyjna Pani Domu - Part 2

Witam,
lato w pełni rozkwita dając nam od siebie to co najlepsze, pyszne warzywa,owoce. Nasza dieta dzięki temu zmienia się na lżejszą i zdrowszą. Za sprawą mojej mamy przywędrowały do mnie ekologiczne produkty postanowiłam więc chociaż odrobinkę zamknąć i zachować lato na dłużej. Czyż nie jest wspaniale w chłodny zimowy poranek do kawy z mlekiem zjeść ciasto drożdżowe z domowej roboty wiśniową konfiturą??? Lub nasycić pragnienie i rozgrzać ciało gorącym kompotem :) W tym roku do zamrażalnika powędrował także rabarbar aby ciasto z nim mogło mnie cieszyć nie tylko wiosną:)









Miłego dnia:)

poniedziałek, 16 lipca 2012

Coś na poprawę nastroju:)

Witam, dawno mnie tutaj nie było z postem zakupowym. W tym miesiącu z racji używania minimalnego makijażu mało rzeczy kosmetycznych przywędrowało do mojej łazienki.Minimalizm górą. Przyczyną tego stanu jest również brak czasu na spokojne buszowania po sklepach ale mam nadzieję że gdy wkrótce moje życie zacznie biec spokojniejszym torem, wówczas i więcej chwil na to przyjemne zajęcie się znajdzie:)

Ale czasem w pośpiechu uda mi się zajrzeć do drogerii:)




Uciekam do codziennych zajęć, a Wam życzę miłego dnia:)


piątek, 13 lipca 2012

Brr

Wieczór był udany lecz pogoda nie dopisała, zmarznięta w ciepłych kapciach i kubkiem gorącej herbaty z malinami idę spać. Dobranoc!






Kino pod chmurką:)

Witam, weekend czas zacząć:) ja rozpoczynam go w kinie pod chmurką. na większości.osiedli w moim mieście w każdy weekend odbywają się seanse filmowe na świerzym powietrzu. Wystarczy zabrać koc , chipsy i udany wieczór gwarantowany.





A wy jak spędzacie ten wieczór:)