Witam,
Koniec sierpnia/wrzesień całkowicie zmienił mój program pielęgnacji twarzy. Moja kosmetyczka przeszła dużą rewolucję- czy będą to zmiany na lepsze myślę że dopiero się okaże:). Skóra po wakacjach jeszcze nigdy tak błagalnie nie wołała o "picie". Jako iż nastolatką już nie jestem musiałam natychmiast włączyć program ratunkowy. Bardzo ważnymi produktami w tym okresie które przy regularnym stosowaniu pozwoliły na zrównoważenie poziomu nawilżenia mojej buzi były maseczki. Pierwszy raz zobaczyłam na swoim przykładzie jak ważne i potrzebne są one do pielęgnacji i utrzymania w dobrej kondycji naszej buzi.
Moim nr 1 okazała się nawilżająca maseczka z Lirene. Koszt to wydatek ok 4 zł na niby dwukrotne użycie dzięki podzieleniu opakowania na 2 części. Przyznam się że mi taka maseczka starcza na 4 aplikacje. Konsystencja przyjemnie żelowa dzięki temu nie obciążająca mojej problematycznej skóry a doskonale ją nawilżająca. Uczucie ściągnięcia znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Skóra jest nasycona i przyjemnie ukojona. Myślę że na długo pozostanie moim ulubieńcem.
Kolejna maseczka która też ładnie ale nie równie dobrze jak poprzedniczka poradziła sobie z nawilżeniem jest to maseczka z Dermopharma+ . Ma ona dosyć specyficzną maskę z otworami na oczy usta i nos nasączoną substancją nawilżającą którą nakładamy na siebie na ok15 minut i spokojnie leżymy w pozycji poziomej aby owy wynalazek nie zsunął nam się z buzi. Materiał z którego wykonana jest maseczka jest naprawdę bardzo mocno nawilżony wręcz mokry. Koszt takiej przyjemności to ok 5-6 zł jednorazowo gdyż jest to maseczka na jeden raz. Zatem biorąc pod uwagę cenę, wydajność i efekty wybieram pozycję nr 1.
I ostatni produkt to Bielenda Glinka biała. Niestety nie byłam w stanie poczuć i zobaczyć jej rezultatów gdyż zaraz po nałożeniu moja skóra zaczęła przeraźliwie mnie piec i szczypać co naprawdę pierwszy raz mi się zdarzyło. Cenowo wypada ona najtaniej ale niestety jest to produkt nie dla mnie:(
A może wy znacie i polecacie jakieś dobrze nawilżające maseczki??
Miłego dnia:)
Bardzo fajny blog :) Właśnie szukam jakiejś maseczki dla siebie na moją wysuszoną cerę :) Patrząc na Twoje wpisy z jedzeniem zrobiłam się znowu głodna, chociaż godzinę temu jadłam śniadanie :P
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam Cię też na mojego raczkującego bloga http://kasztankowa23.blogspot.com/
Pozdrawiam gorąco :)
Dziękuję za zaproszenie:)
Usuńi przyjemnego blogowania życzę!!