piątek, 23 marca 2012

Czy te oczy mogą kłamać??:)

Witam,
gdy tylko postanowiłam napisać Wam o moich ulubionych tuszach do rzęs od razu do głowy przyszła mi ta piosenka :)
 "Czy te oczy mogą kłamać? Chyba nie!..."
Ale wracając do tematu. Uwielbiam mieć pomalowane rzęsy. Natura obdarowała mnie ciemnymi rzęsami i brwiami więc spokojnie bez tego kosmetyku mogę się obejść. Lecz na przekór naturze ja kocham wymalowane rzęsiska!!!  Makijaż tego fragmentu mojej twarzy nie jest nachalny gdyż takiego nie lubię ale delikatnie podkreślone i wydłużone rzęsy dla mnie są po prostu sexy:) Szukam maskar  które wydłużają i lekko podkręcają włoski. Nie kupuje też drogich tuszy do rzęs, gdyż nie wierze,ale może się mylę, iż mogą one zdziałać więcej niż te ze średniej półki

Chyba każda z nas ma swój ulubiony produkt z którym się nie rozstaje , a nawet jak go zdradzi i wybierze inny to po jakimś czasie i tak zawsze powraca do swego ulubieńca:)
Dla mnie takim hiciorem jest Masterpiece Max Factor.Kocham go!!:) Idealna czerń, doskonałe rozdzielenie i wydłużenie. Nie osypuje się i doskonale zmywa. Można spokojnie nałożyć wiele warstw a efekt nie jest sztuczny. Jedyny minus jak dla mnie to pojemność zaledwie 4,5 ml :(  Ale i tak pozostaje on moim ideałem.


Bardzo lubię też maskarę Clinique Hight Impact za jej naturalność.Bardzo ładnie wydłuża i podkreśla rzęsy. Aplikowanie tego tuszu to sama przyjemność , jest delikatny, jedwabisty. Czy ma minusy?? Dla mnie chyba nie, ale trzeba pamiętać że jest to tusz dla osób które lubią naturalne nie wyzywające podkreślenie naszych rzęs.



A jakie są Wasze ulubione maskary??

3 komentarze:

  1. zdecydowanie kocham tusze z avonu, ale tylko nie color trend :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uwielbiam tusze Max Factor, robi najlepsze tusze , jest w tym mistrzem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak MF ma fantastyczne tusze, a te z Avonu u mnie się nie sprawdziły.

    OdpowiedzUsuń