piątek, 22 marca 2013

Alterra-granat i aloes.

Dzień dobry w ten "piękny", śnieżny i wiosenny poranek:)
Aury za oknem nie zamierzam komentować aby nie popsuć sobie nastroju w dniu dzisiejszym. Jednak muszę niestety z moim dzisiejszym bohaterem "zahaczyć" o tematykę zimową. Otóż jak wiadomo zimą każdy centymetr naszego ciała potrzebuje specjalnej pielęgnacji i troski. Także nasze dłonie. Moja skóra zimą na ciele zamienia się w suchą a nawet w bardzo suchą. Wymaga większej uwagi i bardziej odżywczych kosmetyków. Moje ręce często podrażnione , zaczerwienione, przesuszone wracały z zimowych spacerów do domu. Nigdy specjalnie nie przywiązywałam uwagi do kremów do rąk. Przeważnie smarowałam je balsamem do ciała czy też podkradałam kremiki ochronne mojemu dziecku. Aż do czasu kiedy przypadkiem w moje ręce trafiła Aletrra do rąk z granatem i aloesem. Jest to krem przeznaczony do skóry zniszczonej suchej i bardzo suchej. Zawiera w sobie między innymi  olejki z pestek granatu, ekstraktu z aloesu, olej sojowy,olej jojoba oraz masło shea.






Krem ten ma dosyć gęstą,ale nie tłustą konsystencję. Bardzo szybko wnika w skórę pozostawiając lekki film. Dłonie po jego aplikacji nie są kleiste czy tłuste, ale ma się przyjemne uczucie otaczającej  nasze dłonie delikatnej powłoczki. Dzięki temu lepiej są one chronione w trakcie zimowej pogody. Dłonie po jego użyciu są mięciutkie , ładnie nawilżone. Krem ten bardzo szybko łagodzi podrażnienia i koi skórę.  Jego zapach jest specyficzny -dla mnie całkiem przyjemny. Ale wiadomo o gustach zapachowych się nie dyskutuje, jednym on pasuje innym nie. Dodatkowym plusem jest cena nie rujnująca naszego portfela:)
 Reasumując jest to mój zimowy ulubieniec i mam nadzieję, że jeszcze długo ze mną pozostanie.


6 komentarzy:

  1. Też mam ten krem i bardzo go lubię używać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam kiedyś ten krem, obecnie mam jego resztkę i nie zawiodłam się był bardzo fajny, szczególnie jego delikatny zapach. Obecnie używam 4 pory roku ogromny krem za małe 4zł i o wspaniałym zapachu poziomek. Opisałam go ostatnio na blogu polecam :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kiedyś ten krem, bodajże jest on glicerynowy tak? Fajny i co najważniejsze tani:)

      Usuń
  3. Przyznaję się, że nie stosowałam nigdy :)

    OdpowiedzUsuń