piątek, 11 kwietnia 2014

Eye shadow by Inglot.

Witam,
patrząc czasem na ilość posiadanych przez niektóre blogerki zestawy cieni do powiek, przecieram ze zadziwieniem oczy. Bogata paleta barw, mieniące się kolory tęczy. Makijaże, pełne fantazji i radości. Z moją ubogą "kolekcja" wypadam jak kopciuszek, ale z drugiej strony czy warto kupować coś na siłę? Mi taki minimalizm odpowiada. Mam pod ręką tylko te kolory w których czuję się najwygodniej i bezpiecznie. Zwłaszcza w pracy gdzie stonowane kolory są jak najbardziej wskazane. Czasem mam ochotę kupić coś szalonego, ale po chwili namysłu dochodzę do wniosku ,czy warto wydawać pieniądze na coś co pozostanie nieruszone i zamknięte w szufladzie? Może wraz z nadejściem lata skuszę się na jakiś szalony kolor, lecz w chwili obecnej mój własny, skomponowany przez siebie zestaw sprawdza się idealnie w moim minimalistycznym makijażu.









Bardzo podoba mi się możliwość komponowania własnych zestawów. Kupuje tylko ten odcień który mi się podoba. Nie marnuję pieniędzy na dodatkowe cienie których po prostu nie będę używać. Jednym słowem oszczędność:)

Miłego dnia:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz