wtorek, 16 czerwca 2015

Wolny dzień

Urlop w środku tygodnia jest dla mnie spełnieniem marzeń.  To dzień tylko dla mnie. Dookoła cisza i spokój. Czas na Relax. Bez pośpiechu odprowadzane dziecko do przedszkola, w drodze powrotnej zrobione zakupy w pobliskim spożywczaku. Wchodząc do pustego domu nie biegnę od progu ogarnąć łóżka i panujący dookoła chaos. Dziś ten bałagan wcale mi nie przeszkadza. Dziś mam urlop. Reszta poczeka.




Wolnym krokiem podążam do kuchni, rozpakowuje zakupy. Robię kawę, wyciągam zakupione w pobliskiej cukierni  tartaletki z truskawkami.




 Dziś nie myślę o żadnej diecie.  Dziś cieszę się dniem. Włączam telewizor, rozsiadam się na kanapie i zaczynam się delektować tym co mam.




Pychaaa! Zjadam dwie. Potem na spokojnie przygotuje kolejnego posta.


A później porobię po prostu nic;)


3 komentarze: