Dodatek płynu do kąpieli relaksuje zapachem i otula ciało gęstą pianą.
Dopełnieniem jest zawsze książka. Może się zdziwicie ale ja bardzo lubię czytać w wannie, czasem to jedyne miejsce gdzie mogę się zamknąć i w ciszy odpłynąć z dobrą lekturą.
Kolejnym krokiem jest oczyszczenie buzi. To podstawa wieczornej pielęgnacji, której nigdy nie omijam.
Już tylko pozostało nałożyć ulubiony krem na twarz i gotowe:)
I można iść spać...
Ja również uwielbiam gorące kąpiele w wannie :) Czytanie tez mi się zdarza ale raczej gazet :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja z kolei jeszcze w wannie nie czytalam... chyba usze srobowac bo kocham czytac :) mam o takim samym zapachu zel pod prysznic z palmolive i bardzo ladnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńMnie też on się bardzo podoba:)
Usuń