Witam:)
Dziś przybywam do Was z postem, który w małym zarysie przedstawi potrzeby naszej skóry. Jakiś czas temu natknęłam się na program dotyczący właśnie tego tematu. Szczerze przyznam, że nie byłam wtedy świadoma wielu rzeczy. Zostałam oświecona i z tą wiedzą przybiegłam do Was:) W końcu chyba każda z nas pragnie cieszyć się zdrową cerą aż do 100 urodzin:)
Wiadome jest, że skóra ma swój własny rytm dobowy niestety niezależny od nas. I to tak naprawdę nie ona, ale my musimy się do niego dostosować, aby cieszyć się jej pięknem i zdrowiem. Marne pocieszenie prawda:) Ale cóż piękno wymaga poświęceń. Myślę, że każda z nas zdaje sobie sprawę ,iż nasza skóra ma różne potrzeby, czegoś innego potrzebuje rano i w ciągu dnia a czegoś zupełnie innego wieczorem i w nocy. Tak naprawdę w dzień potrzebuje ona niewiele- wsparcia w ochronie przeciw słonecznej oraz w walce z zanieczyszczeniami środowiska.Wieczorem, a dokładniej od 17 rusza cała poważna machina przygotowująca do pełnej regeneracji i nocnego namnażania komórek. Wtedy to zaczyna chłonąc wszystko co jej damy i wykorzysta to w nocy. Taką godziną graniczną jest 22. Wtedy spowalnia się krążenie, obniża temperatura naszego ciała i naskórek nic już nie wchłonie co w niego wklepiemy:)Zatem do tej godziny musimy zdążyć z wszystkimi zapotrzebowaniami przed nocą kiedy rozpocznie się prawdziwa regeneracja. Ważne jest też aby krem na noc nie był użyty bezpośrednio przed pójściem spać. Należy to zrobić ok 30 minut przed zaśnięciem aby specyfik zdążył się wchłonąć a nie został wytarty przez naszą pościel:)
To co teraz napiszę pewnie nie każdemu się spodoba. Zwłaszcza takim śpiochom jak ja:)
5:00-7:00 Wstajemy!!!!
Jest to idealny czas na oczyszczenie naszej skóry po nocy i delikatne jej nawilżenie. W tym czasie nie powinno się nakładać żadnych maseczek, gdyż naskórek i tak tego nie wchłonie. Więc nie ma sensu:)
Nie należy też o tej porze ( to wzbudzi chyba najwięcej kontrowersji ;D ) nakładać makijażu:)
8:00-10:00 według naszej skóry jest to idealny czas na krem z filtrami i zrobienie makijażu:)
10:00-12:00 wtedy to niestety zaczynają najaktywniej pracować gruczoły łojowe a potem chyba najgorszy czas dla naszej cery od godziny 13 do 17. Skóra jest już zmęczona,przepracowana i wyglądamy najmniej korzystnie. Widać wszystko zmarszczki pory itp. Bardzo korzystne dla naszej głównej bohaterki jest właśnie w tych godzinach zrobienie krótkiej przerwy. Spacer czy nawet dotlenienie się przy otwartym oknie.
17:00-22:00 to czas na pełne szaleństwo!Według zegara biologicznego właśnie od 17 uruchamia się proces regeneracji. Nasz organizm powoli szykuje się do snu a nasza skóra do pełnego rozruchu w drugiej fazie nocy.
To właśnie ta pora jest idealna na maseczki, odżywki wizyty w gabinetach kosmetycznych. Skóra chłonie wszystko jak gąbka.
Zatem po przyjściu do domu zmywamy makijaż i dajemy naszej cerze wszystko to czego potrzebuje:) Pełne szaleństwo kosmetyczne:)
20:00-22:00 organizm się wycisza i szykuje do snu:)
przed 24:00 idziemy spać:)
1:00-3:00 rusza fabryka piękności, młodości, regeneracji:) Czyli to właśnie wtedy wszystko co dostarczymy naszej skórze przed 22 godziną teraz jest przyswajane, przerabiane. Po prostu piękniejemy:)
Chyba warto zatem troszkę w imię piękna pożyć w zgodzie z naszą skórą, mając pewność że ona za to odwdzięczy nam się zdrowiem i blaskiem:)
ps. mam nadzieję, że nie zanudziłam nikogo:)
pozdrawiam Fifijka;)
hej bardzo przydatny wpis, zagladam juz na niego drugi raz:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że ci się spodobał:)
Usuńpozdrawiam