środa, 18 lipca 2012

Wyciszenie...

Po męczącym dniu nic mnie tak bardzo nie relaksuje jak kąpiel. Dziś kolejny dzień jesiennej pogody więc tym bardziej odprężenie w wypełnionej gorącą wodą wannie koi moje zmysły i wycisza.



Dodatek płynu do kąpieli relaksuje zapachem i otula ciało gęstą pianą.


Dopełnieniem jest zawsze książka. Może się zdziwicie ale ja bardzo lubię czytać w wannie, czasem to jedyne miejsce gdzie mogę się zamknąć i w ciszy odpłynąć z dobrą lekturą.


Kolejnym krokiem jest oczyszczenie buzi. To podstawa wieczornej pielęgnacji, której nigdy nie omijam.




Już tylko pozostało nałożyć ulubiony krem na twarz i gotowe:)



I można iść spać...


3 komentarze:

  1. Ja również uwielbiam gorące kąpiele w wannie :) Czytanie tez mi się zdarza ale raczej gazet :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja z kolei jeszcze w wannie nie czytalam... chyba usze srobowac bo kocham czytac :) mam o takim samym zapachu zel pod prysznic z palmolive i bardzo ladnie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń